Przyszłość Twittera – co Elon Musk planuje zrobić z platformą?
Elon Musk, ekscentryczny miliarder, przejął Twittera pod koniec października 2022 roku. Cała operacja miała odbyć się znacznie wcześniej, jednak negocjacje znacząco się przedłużały. Powodem była -jak przekonywał Musk – bardzo duża liczba fałszywych kont na platformie. Przejęcie jednego z najpopularniejszych serwisów społecznościowych przez Muska wywołało sporo kontrowersji. Co miliarder planuje zrobić z platformą? O tym, jak będzie wyglądać przyszłość Twittera oraz jak wyglądały kulisy przejęcia tego portalu społecznościowego, piszemy w poniższym artykule.
Jak doszło do sprzedaży Twittera?
Pierwsze informacje na temat możliwej sprzedaży Twittera Elonowi Muskowi pojawiły się w kwietniu 2022 roku. Wówczas miliarder złożył ofertę zakupu – chciał przejąć portal za kwotę 44 miliardów dolarów. Podkreślał jednocześnie, że jedną z jego najważniejszych decyzji po przejęciu platformy byłoby podjęcie działań w celu znaczącego ograniczenia liczby fałszywych kont na Twitterze.
Z kolei w maju 2022 Musk poinformował, że rezygnuje z zakupu Twittera. Jako powód wskazał fakt, iż platforma miała rzekomo nie chcieć przekazać mu wyczerpujących informacji na temat faktycznej liczby fałszywych kont na platformie. W lipcu 2022 Musk podtrzymał swoje stanowisko i dodał, że jest to spowodowane “fałszywymi i wprowadzającymi w błąd” informacjami na temat sytuacji firmy. W rezultacie Twitter zdecydował się na pozwanie Muska do sądu. Wszystkie te zawirowania doprowadziły do tego, że cena akcji Twittera znacząco zmalała.
Zwrot akcji nastąpił na początku października 2022. Wówczas Elon Musk poinformował, że… jest w stanie kupić Twitter w tej samej cenie, którą uzgodniono w kwietniu, czyli za 44 miliardy dolarów.
27 października 2022 operacja przejęcia Twittera została sfinalizowana. Jedną z pierwszych decyzji, jaką podjął Musk w roli szefa firmy, było zwolnienie najważniejszych menedżerów. Jako powód miliarder wskazał, że mieli oni “wprowadzić go w błąd odnośnie liczby spamerskich kont na platformie” – zwolnione zostały takie osoby jak szef Twittera Parag Agrawal, szefowa ds. prawnych Vijaya Gadde oraz dyrektor finansowy Ned Segal. Agencja Reutera podała, że Segal i Agrawal w momencie podpisania umowy znajdowali się w siedzibie firmy. Gdy doszło do jej sfinalizowania, wyprowadzono ich z terenu przedsiębiorstwa.
Musk tego samego dnia podkreślił, że jego celem jest “pokonanie spam botów” funkcjonujących na Twitterze. Dodał, że chce to osiągnąć poprzez wprowadzenie algorytmów, które mają mieć za zadanie określanie, które rodzaje treści mogą być publicznie dostępne dla użytkowników oraz by Twitter nie mógł być platformą, w której będzie nienawiść. Najbogatszy człowiek świata dodał, że kupił ten portal społecznościowy nie dlatego, by zarabiać pieniądze, a “by spróbować pomóc ludzkości, którą kocham”.
“Ptak jest na wolności”
– napisał Musk w swoim poście umieszczonym na Twitterze odnosząc się do finalizacji transakcji.
Musk krótko po przejęciu Twittera oświadczył również, że zamierza wprowadzić znaczącą redukcję etatów.
Ilu pracowników straciło posadę?
W piątek 4 listopada 2022 na jaw wyszło, że Elon Musk rozpoczął masowe zwolnienia na przejętym Twitterze. Według doniesień pracę ma stracić łącznie nawet prawie 4 tysiące osób, czyli blisko połowa całego personelu przedsiębiorstwa.
W wewnętrznym mailu skierowanym przez kierownictwo do pracowników napisano, że prowadzona redukcja zatrudnienia ma spowodować, że “firma znajdzie się na zdrowej ścieżce”. Okazało się również, że wszystkie biura koncernu zostały tymczasowo zamknięte. Wszyscy pracownicy otrzymali informację, że mają oczekiwać na informację na temat tego, czy w dalszym ciągu będą pracować w firmie, czy nie. Każdy z zatrudnionych ma być powiadomiony przez internet – otrzyma informację na firmowym mailu, że dalej jest pracownikiem bądź na prywatnym mailu wiadomość odnośnie warunków zwolnienia z firmy.
Do kwestii zwolnień odniósł się na Twitterze sam Musk. Miliarder napisał, że “jeśli chodzi o zmniejszenie mocy Twittera, niestety nie ma wyboru, gdy firma traci ponad 4 mln USD dziennie”.
“Wszystkim, którzy odeszli, zaoferowano 3 miesiące odprawy, czyli o 50% więcej niż jest to wymagane prawem”
– podkreślił Musk.
W związku z tym, iż Musk planuje zwolnić tak dużą liczbę pracowników, miał zatrudnić na ich miejsce “jakichś inżynierów z Tesli, jakichś inwestorów i swoich kolegów” – podał portal Politico cytujący osobę, która została zwolniona z Twittera.
Jak Elon Musk planuje zmonetyzować niektóre funkcje na Twitterze?
Elon Musk 5 listopada 2022, dzień po ogłoszeniu masowych zwolnień w firmie, ogłosił wprowadzenie programu płatnej subskrypcji za 8 dolarów miesięcznie. Dzięki niej użytkownicy mieli by otrzymać m.in. niebieski znacznik, który wcześniej był przydzielany wyłącznie zweryfikowanym kontom prowadzonym przez celebrytów, aktorów, dziennikarzy czy polityków. Treści publikowane przez użytkowników posiadających tę subskrypcję mają być lepiej widoczne – będą pojawiać się na górze w wynikach wyszukiwania i na listach odpowiedzi i wzmianek przy wpisach.
Poprzedni system weryfikacji na Twitterze funkcjonował od 2009 roku. Jego podstawowym celem było ograniczenie zjawiska podszywania się użytkowników pod znane osoby. Zanim modyfikacja została wprowadzona, w serwisie funkcjonowało ponad 420 tysięcy zweryfikowanych kont.
Później nieco zmieniono decyzję w tej sprawie – najpewniej powodem była zmasowana krytyka ze strony użytkowników. Poinformowano mianowicie, że oprócz niebieskiego znaczka Twitter wprowadzi dodatkowy znacznik z napisem “Oficjalne” widoczny pod nazwą konta. Będzie on przydzielany instytucjom publicznym, partnerom biznesowym, strategicznym firmom medialnym i osobom publicznym. Dodano, że zakupienie tego znacznika nie będzie możliwe.
Kontrowersje związane z przejęciem Twittera
Przejęcie Twittera przez Elona Muska wywołało sporo kontrowersji. Najbogatszy człowiek świata krytykował firmę oraz popierał ataki online na jej dyrektorów. Z kolei inwestorom mówił, że poprzez przejęcie chce doprowadzić do “finansowego uzdrowienia firmy” zwalniając prawie 75 proc. jej pracowników.
Gdy doszło do przejęcia Twittera przez Muska, zapowiedzi odnośnie zwolnień stały się faktem. Pojawiły się tutaj jednak kolejne kontrowersje. Mianowicie: firma po tym, jak zwolniono prawie połowę personelu, zaczęła kontaktować się z osobami, które straciły posady i “prosiła ich o powrót”. Było to spowodowane tym, iż niektórzy z pracowników mieli zostać zwolnieni przez pomyłkę, zaś jeszcze inni stracili pracę zanim zarząd firmy uzmysłowił sobie, że umiejętności oraz doświadczenie tych ludzi jest niezbędne do tego, by Twitter mógł wprowadzać projekty wymyślone przez Muska.
Do przejęcia Twittera przez Elona Muska odniósł się sam prezydent USA Joe Biden. Polityk wskazał, że “współpraca Elona Muska z innymi krajami jest warta przyjrzenia się”. Jednocześnie dodał, że nie sugeruje, by Musk “robił coś nieodpowiedniego”. Biden odniósł się w ten sposób do pytania o udział takich krajów jak Arabia Saudyjska w przejęciu Twittera przez Muska.
Co dalej z Twitterem?
W pierwszych dniach po przejęciu Twittera przez Elona Muska niektóre globalne koncerny podejmowały decyzję o wstrzymaniu emisji reklam na tym portalu z powodu niepewności, w jaki sposób będzie rozwijać się to przedsięwzięcie. Musk odnosząc się do tej kwestii oznajmił, że winne są „grupy aktywistów wywierających presję na reklamodawców”. Dodał, że osoby te „próbują zniszczyć wolność słowa w Ameryce”.
Jednocześnie Twitter zanotował wzrost liczby użytkowników – w pierwszych dniach listopada 2022 liczba osób korzystających z portalu wzrosła w skali globalnej o 20 procent.
“Korzystanie z Twittera jest rekordowo wysokie lol”
– napisał Elon Musk. Dodał, że “ma nadzieję, że serwery się nie stopią”.
Trudno powiedzieć, jaka będzie długoterminowa przyszłość Twittera. Przejęcie portalu przez Elona Muska, najbogatszego człowieka świata wywołało mnóstwo kontrowersji, dlatego rzetelne przewidywanie, jaka będzie kondycja Twittera w najbliższych latach nie ma większego sensu. Zachęcamy do śledzenia ciekawostek ze świata nowych technologii na naszym blogu Mindbox.
Porozmawiajmy!
a my pomożemy Ci wdrożyć najnowsze rozwiązania!