Strefa wolna od botów!
Piszemy my, nie maszyny.

Jakie stanowiska w IT są na wymarciu?


W tym artykule dowiesz się:

  • Czy AI na tym etapie jest w stanie napisać kod na poziomie programisty
  • Które stanowiska z sektora IT są najbardziej zagrożone
  • Czy rozwój SI może zagrozić w przyszłości branży IT
  • Jak kształtuje się przyszłość stanowisk z branży IT nie związanych z programowaniem

Rozwój sztucznej inteligencji i narzędzi automatyzacyjnych sprawił, że pracę straciło już sporo asystentów ds. obsługi klienta, telemarketerów, a nawet dziennikarzy. Programiści i inne osoby pracujące w IT na razie zdają się być bezpieczne, ale pytanie brzmi – jak długo?

 

 

Dlaczego niektóre stanowiska w IT „wymierają”?

 

Jak zawsze, gdy na rynku pojawia się nowa, rewolucyjna technologia, różne branże zaczynają ją ochoczo stosować, a dopiero później zastanawiają się nad konsekwencjami. Branżą IT w roku 2023 wstrząsnął w posadach gwałtowny rozwój możliwości narzędzi opartych na AI, a niemal wszystkie instytucje badawcze zaczęły zadawać sobie pytanie – jakie zawody zastąpi sztuczna inteligencja? Chociaż popularne narzędzia (np. ChatGPT czy Midjourney) świetnie radzą sobie z generowaniem tekstu lub obrazów, nieco gorzej idzie im z pisaniem kodu.

Czy zatem branża IT może spać spokojnie?  Na to pytanie nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie da się ukryć, że poza szybkim postępem w obszarze sztucznej inteligencji, ogólnie ma miejsce znaczący rozwój stosowanych technologii. Skutkuje to powstaniem np. nowych języków programowania czy frameworków, przez co stare naturalnie odchodzą w niebyt. Warto też zauważyć, że stale zmieniają się preferencje technologiczne firm.

Innym powodem, który sprawia, że niektóre stanowiska w branży IT znikają jest postępująca automatyzacja. Informatycy są bardzo dobrzy w automatyzowaniu różnych czynności – od żmudnych i nudnych po zaawansowane i kreatywne – więc można stwierdzić, że sami doprowadzają do likwidacji swoich stanowisk pracy.

Istnieją też pozatechnologiczne powody, dlaczego niektóre stanowiska IT są na wymarciu. Do najważniejszych można zaliczyć globalizację i związany z nią outsourcing – gdy koszty w jednym kraju wzrosną, zawsze można przenieść się do innego – a także zmiany potrzeb biznesowych, np. wywołane automatyzacją.

 

 

Jakie stanowiska są aktualnie na wymarciu?

 

Chociaż branża IT wydaje się cechować większą odpornością na zagrożenia wynikające z upowszechnienia AI i innych zmian technologicznych, nie wszystkie stanowiska utrzymają się z biegiem czasu. Jednymi z najbardziej zagrożonych są wszelkiego rodzaju stanowiska juniorskie – raporty pokazują, że popyt w sektorze będzie spadać, a automatyzacja i powierzenie niektórych procesów do wykonania AI sprawią, że zapotrzebowanie na nowych pracowników będzie niewielkie lub żadne.

Mówiąc bardziej szczegółowo, wymierające zawody w IT to stanowiska związane m.in. z testowaniem czy obsługą klienta. Zarówno testerów, jak i specjalistów helpdesku czy sprzedaży mogą zastąpić chatboty, które po pierwsze, wykonają zadania szybciej i skuteczniej, po drugie, będą mogły robić to całą dobę i każdego dnia. Zagrożeni też mogą czuć się specjaliści ds. systemów lokalnych, co wynika z postępującej w wielu organizacjach migracji do chmur. Może ona też spowodować mniejsze zainteresowanie usługami osób zajmujących się infrastrukturą fizyczną.

Nieciekawy los czeka również programistów specjalizujących się w tylko jednym języku programowania (bez względu na to czy kompilowanym, czy interpretowanym), a także tych, którzy skupili się na przestarzałych językach, choć w drugim przypadku nie jest to wcale przesądzone. Języki takie jak COBOL czy Assembler wciąż są stosowane w niektórych branżach, np. w bankowości i niejednokrotnie zależy od nich infrastruktura krytyczna. Tymczasem nikt nie chce ich uczyć, więc mimo iż powstają narzędzia do ich tłumaczenia na nowoczesne języki, specjalizacja w wymierającym języku może uchronić danego programistę od wymarcia na rynku pracy.

 

 

Jaki wpływ ma na to sztuczna inteligencja?

 

Według raportu Goldman Sachs sztuczna inteligencja może wyeliminować nawet 300 milionów miejsc pracy na całym świecie, w tym w branży technologicznej. Czy w związku z tym przyszłością IT jest brak zapotrzebowania na IT? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie (rozwój SI sprawia, że danolodzy czy specjaliści od uczenia maszynowego mogą się mieć świetnie na rynku pracy), ale wpływ rozwoju AI jest niepodważalny.

Sztuczna inteligencja może szybko i sprawnie wykonywać nie tylko rutynowe (np. montaż produktu) zadania, ale również jest w stanie przyspieszyć i w sporej mierze zautomatyzować procesy kreatywne (np. pisanie tekstów). Jak na dłoni widać, że AI może przyjść np. po programistów, gdyż nie można wykluczyć sytuacji, że z biegiem czasu narzędzia SI będą w stanie pisać kod szybko, sprawnie i, co najważniejsze, bez błędów.

Programiści i inni przedstawiciele branży IT mogą czuć się zagrożeni z jeszcze jednego powodu – żeby używać platform AI nie trzeba znać języka programowania. Narzędzia takie jak ChatGPT rozpoznają polecenia napisane w języku naturalnym, co w połączeniu z rozwojem rozwiązań no code/low code może doprowadzić do sytuacji, w której do kodowania nie trzeba będzie wiedzieć jak kodować.

 

 

Jakie stanowiska są następne w kolejce?

 

Czy branża IT zaniknie? Czy rozwój narzędzi automatyzacyjnych i sztucznej inteligencji doprowadzi do sytuacji, w której całkowicie zaniknie zapotrzebowanie na programistów i innych specjalistów? Nie można takiej sytuacji wykluczyć, ale zanim do tego dojdzie, bazy danych przetworzą zettabajty informacji. Nie zmienia to faktu, że osoby na niektórych stanowiskach mogą już czuć na karku oddech śmierci.

Nad swoim losem powinni zastanowić się programiści. Owszem, języki programowania takie jak Python czy JavaScript są nieustannie popularne, a do tego wciąż powstają nowe (np. Elixir czy Rust), ale postęp w dziedzinie AI nie zwalnia – nie można zatem wykluczyć sytuacji, w której narzędzia SI będą w stanie programować lepiej i szybciej niż ludzie.

Poza programistami o swoje losy w przyszłości mogą obawiać się też menedżerowie. Choć wydaje się, że ich praca ze względu na swój zarządczy i nietechniczny charakter jest trudna w automatyzacji, raport Gartner przewiduje, że do 2030 roku 80% zadań wykonywanych przez project managerów będzie można zautomatyzować. Podobnie rzecz ma się z procesami biznesowymi – je również można zautomatyzować za pomocą RPA, a w połączeniu z narzędziami AI może dojść do sytuacji, w której w tej branży nie będzie zapotrzebowania na nowych specjalistów.

Jaki los czeka osoby pracujące w IT? Eksperci nie są zgodni, a jedyną stałością sektora jest, jak powiedzieliby filozofowie, wyłącznie zmiana. W przyszłość warto spoglądać z ostrożnym optymizmem, ale jednocześnie dobrze będzie podnosić swoje kwalifikacje w dziedzinie AI, szeroko pojętej automatyzacji czy projektowania aplikacji mobilnych, bowiem równie szybko i dynamicznie jak w przypadku sektora SI będzie rozwijać się obszar technologii mobilnych.

Porozmawiajmy!

    Wypełnij formularz,
    a my pomożemy Ci wdrożyć najnowsze rozwiązania!