Strefa wolna od botów!
Piszemy my, nie maszyny.

Ile czasu musi minąć, by AI zastąpiło programistów?

W świecie technologii rok 2023 jest zdecydowanie rokiem AI – ten skrót to z angielskiego Artificial Intelligence, czyli sztuczna inteligencja. Boom na ChatGPT i algorytmy AI w programach takich jak Midjourney wybuchł z niespodziewaną siłą i czas tylko pokazuje, jak szybko rozwija się świat sztucznej inteligencji. Nic więc dziwnego, że specjaliści z różnych branż zaczynają się nerwowo przypatrywać temu niepohamowanemu trendowi, powoli drżąc o swoje stanowiska – takie osoby to między innymi, a może i głównie, programiści. Czy faktycznie mają się czego obawiać?

 

 

Czy aktualny stan sztucznej inteligencji zagraża programistom?

 

Krótka odpowiedź jest taka, że obecny stan możliwości sztucznej inteligencji nie jest na tyle zaawansowany, żeby zagrażać programistom. Ale czy tak będzie zawsze?

 

Szczerze mówiąc, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Istnieją głosy, które straszą, że zastąpienie programistów przez AI będzie możliwe już w 2040 roku. Pojawia się coraz więcej narzędzi i frameworków (struktur czy modeli opisujących procesy i wykorzystywane metody, możliwych do wykorzystania w różnych projektach), które potrafią wykonywać czynności wcześniej będące jedynie w obszarze odpowiedzialności deweloperów, w tej chwili wykorzystywane jako aplikacje wspomagające pracę, na przykład TensorFlow, PyTorch czy scikit-learn. Czy będą one w stanie przejąć całość tej pracy?

 

Nie ulega wątpliwości, że sztuczna inteligencja ma i będzie miała coraz większy wpływ na to, jak wygląda praca w wielu zawodach, do tej pory działających przez lata w bardzo podobny sposób. Nadszedł czas na zmiany – i dopasowanie się do nowej rzeczywistości. To, co programiści na pewno muszą zrobić, żeby pozostać „w obiegu” i zminimalizować możliwość zastąpienia siebie samych przez AI, to nieustannie pracować nad swoim wykształceniem i nad znajomością trendów. Środowisko AI jest na tyle dynamiczne i na tyle szybko zachodzą w nim zmiany, że programiści zwyczajnie nie powinni sobie pozwalać na zaprzestanie edukowania się w tym temacie. Oczywiście, jeśli chcą pozostać w zawodzie. Jest kilka pewnych już kierunków, w które celuje AI, i zaraz o nich opowiemy.

 

 

Jakie zadanie jest w stanie wykonać sztuczna inteligencja?

 

Sztuczna inteligencja potrafi już wykonywać ogrom zadań, i to wykonywać je bardzo skutecznie i poprawnie. Algorytmy Machine Learning (uczenia maszynowego) dodatkowo pozwalają programom na uczenie się dzięki powtarzalnym procesom – im więcej powtórzeń, tym bardziej poprawne będą wyniki. Jakie więc zadania możemy zlecic AI?

 

Największy szum od dłuższego czasu robi ChatGPT, dzieło OpenAI, czyli organizacji założonej w 2015 roku przez Elona Muska, która za cel obrała sobie badania i rozwój sztucznej inteligencji w takim kierunku, żeby przynosiła ona jak najwięcej korzyści dla ogólnej ludzkości. ChatGPT odpowie na każde zadane pytanie w różnych językach – czy poprosimy o napisanie opowiadania, czy sprawozdania; czy szukamy odpowiedzi na konkretne specjalistyczne pytanie, czy chcemy ugotować obiad i zabrakło nam weny na przepis – ChatGPT odpisze na wszystko. Póki co z różnym skutkiem, ale algorytm potrafi sam przyznać się do błędu i go poprawić. Jest to jeden z tych modeli, które same się doskonalą poprzez uczenie maszynowe i NLP (Natural Language Processing), i mają ogrome zastosowanie w biznesie. Można go wykorzystać w marketingu, sprzedaży, tłumaczeniach i transkrypcjach. Pamiętajmy jednak, że ChatGPT odpowiada w podobny sposób na podobnie zadane pytania – jeśli chcemy uniknąć plagiatu, dobrze jest mieć to na uwadze i wykorzystywać Chat w rozsądny sposób, na przykład szukając inspiracji i później już samodzielnie edytując wygenerowane teksty.

ChatGPT ma jeszcze jedną funkcjonalność, o której musimy wspomnieć w kontekście całego artykułu – potrafi on identyfikować błędy w kodach aplikacji i programów i proponować usprawnienia, potrafi również… pisać kod. Tu również jednak musimy pozostać czujni – zdarza się, że program czasem nie rozumie pytania czy zadania, ale udziela odpowiedzi i brzmi, jakby doskonale wiedział, o czym mówi. Jeśli programista chce wykorzystać ChatGPT do ułatwienia sobie pracy, jest to bardzo dobry pomysł, jednak musi on zawsze przetestować wygenerowany kod. Pamiętajmy również o tym, że ChatGPT niesie za sobą zagrożenia związane z bezpieczeństwem – uczy się na informacjach pozyskanych od nas samych, więc może je wykorzystywać w dalszych interakcjach z innymi użytkownikami. Zasilajmy więc czat tylko niewrażliwymi danymi, a w środowisku zawodowym najlepiej poradźmy się speca od cyberbezpieczeństwa.

 

Mniej komerycjne i dostępne dla ogółu programy i aplikacje AI znacznie wspomagają ekspertów od różnych technologii w ich pracy. Wspomniane wcześniej narzędzia ułatwiające robotę programistów i specjalistów rozwiązań opartych na danych wykorzystują sztuczną inteligencję i potrafią na przykład same tworzyć i szkolić modele deep learning, są też specjalnie przygotowane do wyszukiwania i naprawiania usterek w kodzie czy w skomplikowanych algorytmach (proste błędy wyłapie też ChatGPT, ale tutaj mówimy już o dość zaawansowanych modelach). Mamy również aplikacje pozwalające na tworzenie i eksperymentowanie przy sieciach neuronowych czy prototypach, a także na wizualizowanie i analizowanie dużej ilości danych. Możliwości tak naprawdę są nieograniczone, zwłaszcza w rękach specjalistów, którzy korzystają z AI, żeby ułatwić sobie żmudne zadania na ogromnych ilościach danych.

 

Ogólny boom przeżywa też oczywiście sztuczna inteligencja, która generuje obrazy z naszych instrukcji, i mimo że nadal można poznać, że dana twórczość pochodzi od AI, bo, na przykład, ręce ludzi często są bardzo dziwnie powykrzywiane czy nienaturalne, to co chwilę pojawiają się kolejne usprawnienia i wersje programów (takie jak najnowsze, niesamowite Midjourney 5.2). Pozostaje nam czekać, co przyniesie przyszłość – i gwarantujemy, że będzie ona zaskakująca.

 

 

W jakim kierunku zmierza rozwój AI w programowaniu?

 

Programiści, jeśli chcą pozostać w obiegu i nadal wykonywać swój (dotąd dość bezpieczny i stabilny) zawód, zapobiegając zastąpieniu się przez AI, muszą się ustawicznie kształcić. Wiemy, w jakie strony idzie rozwój sztucznej inteligencji, więc jako deweloperzy możemy wyprzedzić te trendy i edukować się samodzielnie / z pomocą pracodawcy – narzędzi do tego jest już ogrom, ponieważ istnieją szkolenia, całe konferencje czy warsztaty organizowane na te tematy. Wszystko po to, żeby ludzie szli z duchem czasu i dopasowywali się do zmieniającego się środowiska technologii, a nie zniechęcali się i szukali innych ścieżek kariery.

 

Jakie umiejętności i skille są zatem w cenie, jeśli chodzi o erę AI?

 

 

 

Czy zastąpienie programistów jest nieuniknione?

 

Mamy wątpliwości, że AI całkiem zastąpi ludzkie zasoby w pracy. Czego możemy być na 100% pewni, to fakt, że świat się na pewno zmieni i my musimy zmienić się razem z nim. Wraz z erą AI przychodzą również wspaniałe usprawnienia, które ułatwią nam nasze zadania i pozwolą się realizować w bardziej eksperckich i kreatywnych rolach – rutynowe i monotonne prace już zostają zautomatyzowane i zoptymalizowane, pozwalając pracownikom na wykonywanie bardziej satysfakcjonujących czynności.

 

Programowanie na pewno będzie łatwiejsze niż do tej pory, jeśli pozwolimy sobie na wsparcie AI. Jak wspominaliśmy wcześniej, pamiętajmy, że nieuniknione jest sprawdzanie i testowanie powstałych algorytmów i modeli czy linijek kodu, jednak cała praca deweloperska może wykazać się o wiele lepszą jakością, optymalizacją i wydajnością, jeśli zaprzęgniemy do pracy sztuczną inteligencję. Ludzie pozostaną kontrolerami – to nie ulega wątpliwości.

 

Co AI być może faktycznie zastąpi, to role juniorskie i wstępne (entry level) – jednak pozwoli to ludzkim pracownikom na podejmowanie większych wyzwań i kształcenie się w bardziej innowacyjnych projektach już na samym początku kariery. Młodsi, dopiero wchodzący na rynek po studiach, zapewne będą również lepiej posługiwać się programami AI z zasady – tak samo jak dzisiejsza młodzież i milenialsi nie widzą żadnego problemu w pracy z internetem i jest to dla nich naturalne, podczas gdy starsze osoby mogą mieć czasem z tym większy lub mniejszy problem – tak samo będzie z AI.

 

Nie przeceniajmy więc możliwości sztucznej inteligencji do zastąpienia nas – ludzkie oko i kreatywne podejście zawsze będą w cenie. Jeśli damy się przekonać, że nie jest to zagrożenie, ale potencjał do rozwoju – będziemy naprawdę mogli zrobić wielkie rzeczy z wykorzystaniem AI.

Porozmawiajmy!

    Wypełnij formularz,
    a my pomożemy Ci wdrożyć najnowsze rozwiązania!