Dostępność — przykry obowiązek, czy korzyść dla produktu?
Podczas pracy nad wieloma projektami, niejednokrotnie spotykałem się z nieco lekceważącym podejściem do dostępności (dawniej nawet sam podobnie do tego podchodziłem), na zasadzie czegoś, co nie daje żadnej korzyści aplikacji, ale trzeba to zrobić. W tym artykule chciałbym pokazać to wszystko w nieco innym świetle, podkreślając, jak ważne jest dostosowanie naszej aplikacji, do różnych typów obsługi.
Dostępność, co to takiego?
Zacznijmy od definicji z Wikipedii: „Dostępność — szerokie pojęcie używane do opisania stopnia, w jakim dany system może być używany przez możliwie dużą grupę ludzi. (…) Problematyka dostępności jest związana z barierami, jakie stoją przed osobami z niepełnosprawnościami lub starszymi
Pierwsze co rzuca się w oczy, to fakt, że dostępność nie oznacza jedynie dostosowania aplikacji pod osoby niepełnosprawne, najczęściej tak to właśnie rozumiemy, jednak samo pojęcie ma znacznie szerszy obszar oddziaływania.
Aplikacja dopracowana pod kątem dostępności to taka, która umożliwia obsługę za pomocą wielu alternatywnych sposobów, na przykład zewnętrzną klawiaturą czy głosowo.
Czy gra jest warta świeczki?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, posłużymy się stroną fundacji Appt. Jest to fundacja mająca na celu zachęcanie do wdrażania funkcji dostępności w aplikacjach.
Według ankiety przeprowadzonej przez Appt (odpowiedzi udzieliło miliony holenderskich użytkowników smartfonów) 45 % użytkowników iOS oraz 59% użytkowników androida ma włączoną co najmniej jedną funkcję dostępności, w przypadku co najmniej dwóch funkcji, te wskaźniki wynoszą odpowiednio 15% i 22%.
Podane wartości wydają się spore, prawda? Ta statystyka powinna nam dać do myślenia. Ignorując kwestie dostępności, sprawiamy potencjalne trudności sporemu odsetkowi naszych potencjalnych klientów.
Należy jednak zaznaczyć, że uwzględniają one również włączenie ciemnego motywu, który nie kojarzy nam się zbytnio z dostępnością. Jest to jednak niezbędna funkcjonalność dla osób, które cierpią na nadwrażliwość na światło, bez ciemnego motywu nie są w stanie korzystać z naszych aplikacji.
W poniższej tabelce przedstawiam odsetek użytkowników, korzystających z wybranych funkcji dostępności. Zainteresowanych całym raportem, odsyłam do strony appt.
Funkcjonalność | iOS | Android |
Ciemny motyw | 36,47% | 25,09% |
Większy font | 24,29% | 24,24% |
Zoom | 10% | 0,55% |
Talkback lub Voiceover | 0,02% | 0,01% |
Dostępność to nie tylko czytanie zawartości ekranu
Większość z nas po zapytaniu, jakie funkcjonalności kojarzą nam się z dostępnością, odpowiedziałoby, że screen reader, czyli czytanie zawartości ekranu, przez wbudowanego lektora. Na androidzie tę funkcję nazywamy Talkback, na iOS natomiast Voiceover.
Jak można zobaczyć w powyższej tabelce, korzystanie z narzędzi czytających treści z ekranu jest stosunkowe rzadkie. Nie znaczy to jednak, że możemy pominąć dostosowywanie naszej aplikacji do tej funkcji. Dla ludzi z poważnymi wadami wzroku Talkback lub Voiceover to jedyny sposób, aby korzystać ze smartfona. Ignorując tę kwestię, sprawimy, że nie będą mogli korzystać z naszego produktu.
Regulacje prawne
Istnieją akty prawne, które nakładają obowiązek uwzględniania kwestii dostępności w aplikacjach mobilnych oraz stronach internetowych. Najbardziej znanymi przykładami jest amerykańska ustawa ADA (Americans with Disabilities Act), oraz europejska Dyrektywa w sprawie dostępności stron internetowych.
Większość aktów prawnych odwołuje się do międzynarodowego standardu WCAG (Web Content Accessibility Guidelines).
Co ciekawe amerykańska ustawa, w przeciwieństwie do europejskiej dyrektywy wymusza dostępność aplikacji nie tylko na sektorze publicznym, ale i prywatnym. Boleśnie przekonała się o tym amerykańska firma Domino’s Pizza. Przedsiębiorstwo zostało pozwane przez niewidomą osobę, ponieważ ich strona oraz aplikacja mobilna nie wspierała poprawnie narzędzi do czytania zawartości ekranu, wobec czego niewidome osoby nie mogły z nich korzystać. Po trwającym 6 lat procesie strony zawarły ugodę, której szczegóły nie zostały ujawnione.
Kiedy możemy powiedzieć, że nasza aplikacja spełnia wymagania dostępności?
Swego rodzaju biblią tematu dostępności są wspomniane już wcześniej wytyczne WCAG, czyli Web Content Accessibility Guidelines. Jest to obszerny zbiór wymagań, jakie powinna spełniać nasza aplikacja, aby była w pełni dostępna dla wszystkich.
Wytyczne te, są zarówno bardzo ogólne (wskazują generalne podejście przy projektowaniu interfejsu), jak i szczegółowe (precyzują konkretne rozwiązania). Moim zdaniem najważniejsze z nich to:
- Nowe informacje pojawiające się na ekranie są odpowiednio anonsowane, tak żeby osoby niewidome, nie przegapiły żadnej informacji
- Wszystkie treści nietekstowe (na przykład obrazki) powinny mieć ustawiony alternatywny tekst, opisujący ich treść.
- Fonty wspierają zmianę wielkości, nie psując przy tym interfejsu użytkownika.
- Focus przy przesuwaniu powinien podążać w logicznej kolejności (na przykład najpierw opis akcji, a później przycisk wykonujący tę akcję).
Korzyści związane z wdrożeniem dostępności
Na koniec zastanówmy się, jakie korzyści przyniesie naszemu produktowi wdrożenie dostępności. Oczywistą rzeczą jest powiększenie możliwej bazy użytkowników, o tych, którzy obsługują aplikacje na przykład za pomocą screen readera.
Nieco mniej oczywistym aspektem jest podniesienie jakości produktu w oczach wszystkich użytkowników.
Lepiej korzysta się też z aplikacji, która ma wszystko logicznie poukładane, interfejs użytkownika posiada odpowiedni kontrast oraz obsługuje ciemny motyw. Najprawdopodobniej znajdzie to odzwierciedlenie w opiniach w sklepie z aplikacjami.
No i na koniec argument moralny, na pewno każdy z nas lepiej czuję się ze świadomością, że to, co stworzył, nie sprawia żadnych niepokonanych barier dla innych ludzi.
Paweł Dedio
Android Tech Lead
Porozmawiajmy!
a my pomożemy Ci wdrożyć najnowsze rozwiązania!