Claude czy GPT – który z tych modeli jest lepszy do codziennego użytku?
W tym artykule dowiesz się:
- Czym są modele językowe
- Czym różni się GPT od Claude
- Który model sprawdzi się lepiej w codziennym użytkowaniu
- Jak kształtuje się przyszłość obu modeli
Duże modele językowe szturmem wdarły się do branży IT i codziennego życia milionów ludzi na całym świecie. Na tle wielu dostępnych modeli zdecydowanie wyróżniają się dwa – Claude i GPT. Który lepiej wypada w codziennych zastosowaniach?
Wprowadzenie do modeli językowych Claude i GPT
Czym właściwie są duże modele językowe (ang. large language models, LLM)? Mówiąc w skrócie, są zaawansowanymi systemami wykorzystującymi głębokie sieci neuronowe do generowania tekstu, odpowiadania na pytania, a także wykonywania złożonych zadań związanych z językiem.
O tym, jak wielkie jest ich znaczenie, a szerzej branży AI, mówią dane o kapitalizacji tego sektora – w 2024 roku wyceniano go na 184 miliardy dolarów i przewiduje się, że do 2030 roku ma ona wzrosnąć do 826 miliardów! Dużą zasługę w tak szybkim wzroście wartości branży AI miały, mają i mieć będą wspomniane duże modele językowe, w tym najbardziej znany z nich – GPT.
GPT (skrót od Generative Pre-trained Transformer) to LLM rozwinięty przez OpenAI, upowszechniony pod postacią chatbota – słynnego ChatGPT. Ostatnia wersja GPT-4 (stan na wrzesień 2024) charakteryzuje się zdolnością do przetwarzania olbrzymich ilości danych i generowania odpowiedzi o wysokiej trafności.
GPT działa dzięki architekturze transformatorów i wyróżnia się szerokim zakresem zastosowań – od tworzenia treści, przez odpowiadanie na pytania, aż po rozwiązywanie problemów programistycznych. Każda kolejna iteracja GPT zyskuje nowe możliwości (np. generowania obrazów, choć nie tak dobrze, jak generatywne AI w rodzaju Midjourney), a moduł GPT można integrować z coraz większą liczbą programów.
Innym popularnym obecnie modelem jest Claude (najnowsza wersja to Claude 3.5, wypuszczona w czerwcu 2024), stworzony przez firmę Anthropic. Wyróżnia się naciskiem na etyczne aspekty AI, takie jak bezpieczeństwo i zrozumienie kontekstu w bardziej kontrolowany sposób.
Claude zaprojektowano z myślą o minimalizacji ryzyka generowania nieodpowiednich treści oraz dbaniu o bezpieczeństwo użytkownika. Model bazuje na technologii samouczenia, analizując ogromne ilości danych tekstowych, co pozwala mu elastycznie reagować na różnorodne zapytania i jednocześnie uwzględniać wartości moralnych.
Kluczowe różnice między Claude a GPT
Claude i GPT łączy jedna rzecz – oba są dużymi modelami językowymi. Na tym podobieństwa się kończą, a zaczynają różnice – największą jest podejście do tworzenia i działania AI.
Anthropic, twórcy Claude, przywiązują ogromną wagę do etycznego wykorzystania SI, a także bezpieczeństwa w użytkowaniu, co widać w „konstytucji Claude” i pojęciu „constitutional AI” – opisują one wartości etyczne, którymi kierowała się firma, projektując swój LLM, a konstytucja transparentnie wyjaśnia sposób działania Claude.
Tego samego nie można powiedzieć o GPT od OpenAI – choć firma opisuje na swojej stronie, jakie stosuje polityki bezpieczeństwa, a także czym się zajmuje i jakimi zasadami się kieruje, do momentu, w którym zaistniała w zbiorowej świadomości (mniej więcej pod koniec 2022 roku) wielokrotnie spotykała się z zarzutami o brak stosowania zabezpieczeń w swoim pościgu za silną sztuczną inteligencją, a także pozwami, jak np. z New York Times za naruszenie praw autorskich. Firmę oskarżano też o kradzież głosu Scarlett Johansson do asystenta głosowego w GPT-4o.
Poza różnicami w podejściu do działalności i zastosowania modeli można też wskazać różnice techniczne, takie jak np.:
- Claude lepiej radzi sobie ze złożonymi zapytaniami, ale GPT wykazuje większą wszechstronność działania.
- Claude obsługuje do 200 tysięcy tokenów, GPT-4 tylko 128 tysięcy.
- GPT-4 ma dostęp do Internetu, czego Claude nie posiada.
- GPT wyróżnia się znacznie bardziej intuicyjnym interfejsem użytkownika niż Claude.
- Claude i GPT różnią się szczegółami swoich modeli cenowych, ale miesięczny koszty korzystania z nich oscyluje między 20 a 30 USD.
- Claude oficjalnie obsługuje tylko 4 języki – angielski, japoński, hiszpański i francuski. GPT obsługuje ich ponad 100.
Który model lepiej sprawdza się w codziennych zadaniach?
Który model jest lepszy? GPT czy Claude? A może jeszcze inny, jak np. Google Gemini czy Llama od Meta? Każdy z nich oferuje szereg możliwości, ale pozostając w starciu „Claude vs GPT”, warto na początku odpowiedzieć sobie, w jakim celu będzie stosowany dany LLM. W tym miejscu można już udzielić ogólnej odpowiedzi – Claude jest bardziej zaawansowany, ale GPT jest bardziej wszechstronny (a wersja GPT-4 jest multimodalna, czyli może przetwarzać różne rodzaje danych, a to może mieć znaczenie dla niektórych).
Co to oznacza w szczegółach? Weźmy za przykład tworzenie treści, np. w marketingu. W takim kontekście w codziennych zadaniach lepiej sprawdzi się Claude – jego użytkownicy wskazują, że lepiej radzi on sobie z generowanie naturalnie brzmiących tekstów, a także skuteczniej wyłapuje błędy. Jeśli zaś LLM ma być stosowany do rozumowania i analizy dużych zbiorów danych – w takiej sytuacji lepiej może sprawdzić się GPT.
Claude, ze względu na swoje zaawansowanie i dostęp do rozbudowanego API, może też lepiej sobie poradzić w zastosowaniach IT. Jeśli jednak istnieje potrzeba, żeby LLM integrować z dużą liczbą zewnętrznego oprogramowania, zdecydowanie lepiej będzie wybrać GPT, ponieważ w jego wypadku integracje będą łatwiejsze, szybsze i wydajniejsze.
Szukając odpowiedzi na pytanie, który model lepiej sprawdzi się w codziennych zadaniach, warto też wrócić do kwestii etycznych. Claude ze względu na swoje przywiązanie do etycznego i bezpiecznego zastosowania AI może być szczególnie przydatny tam, gdzie istotne są rygorystyczne normy etyczne, np. w organizacjach zajmujących się danymi wrażliwymi. Jeśli zaś nie jest to pierwsza potrzeba, a AI ma być stosowane, żeby poprawić wydajność pracowników umysłowych i ogólną efektywność operacyjną, lepszym wyborem może być GPT – też ze względu na swoją wszechstronność i łatwość obsługi.
Przyszłość obu modeli – jak wygląda?
Ciężko jest przewidywać, jaka dokładnie przyszłość czeka Claude i GPT, ale można wskazać pewne ogólne kierunki rozwoju. Można też stwierdzić, że choć wspomniane modele będą rozwijać się osobno, ich ścieżki będą się czasami przecinać – przykładem może być rosnący nacisk na odpowiedzialność, prywatność i bezpieczeństwo AI, który znalazł już swój wyraz np. we wdrożonym w marcu 2024 w UE AI Act. W świetle nowego prawa Claude może zyskać na znaczeniu w kontekstach, gdzie ważne są bezpieczeństwo informacji i etyczne podejście, takich jak instytucje publiczne, organizacje non-profit czy sektory związane z danymi wrażliwymi.
Nacisk na bezpieczeństwo ze strony użytkowników i regulatorów nie zmienia faktu, że producenci obu modeli będą ciągle zwiększać ich zaawansowanie. OpenAI już przebąkuje o GPT-5, które ma być tak inteligentne jak „doktor nauk”, a na horyzoncie powoli rysuje się także Claude 4. Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie będą oferować nowe wersje tych LLM, ale pewne jest, że przekroczą one kolejne granice w rozwoju AI.
Porozmawiajmy!
a my pomożemy Ci wdrożyć najnowsze rozwiązania!